piątek, 28 lipca 2017

Pałac Mielżyńskich w Pawłowicach


Pałac w Pawłowicach chciałam odwiedzić już dawno. I mimo, że był w zasięgu 100 km ode mnie, jakoś umykał mi w planowaniach wypraw. Któregoś dnia jednak pomyślałam, że koniec z odsuwaniem w nieskończoność obejrzenia tego miejsca. W którąś z kolei sobotę wsiadłam w samochód i obrałam kierunek na Leszno. Pawłowice to miejscowość w powiecie leszczyńskim, około  13 km na wschód od Leszna. Zaparkować można na małym parkingu w okolicach pałacu. Cały teren jest zagrodzony, a już brama wejściowa zachwyca swym pięknem. Po obu stronach bramy stoją wzniesione w 1910 roku neoklasycystyczne domki odźwiernych, postawione na planie kwadratu i nakryte dachami mansardowymi. W medalionach umieszczonych na bokach  ścian domków znajdują się inicjały hr. Maksymiliana Mielżyńskiego - MM, herb nowina oraz wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej. Sam pałac to dawna rezydencja szlachecka wybudowana pod koniec XVIII w. wg projektu Carla Gottharda Langhansa. Jej fundatorem z kolei był pisarz wielki koronny Maksymilian Mielżyński. Aktualnie w pałacu nie pozostało wiele rzeczy po jej wspaniałych mieszkańcach. Większość  wyposażenia została zrabowana w czasie wojny przez hitlerowców. Od  1945 roku pałac należy do Zootechnicznego Zakładu Doświadczalnego z Krakowa. Pełni również funkcję ośrodka konferencyjno - hotelowego. Zwiedzanie kosztuje bodaj ze 10 zł za osobę dorosła ( nie pamiętam już teraz dokładnie). Pałac jest bardzo duży, do wielu pomieszczeń nie można się dostać. Jednak te które udało mi się zobaczyć zachwycają. Owszem Pałac nadszarpnięty jest zębem czasu, ale mimo wszystko jest piękny.

Trochę historii:

Andrzej Mielżyński, krótko przed swoją śmiercią w 1771 roku wzniósł murowany pałac w Pawłowicach. Kolejnym dziedzicem Pawłowic był Maksymilian, najstarszy syn Andrzeja Mielżyńskiego, który postanowił zbudować nową bardziej okazała i reprezentacyjną siedzibę. Projekt założenia pałacowego wykonał w latach 1778-1779 pochodzący z Kamiennej Góry architekt śląski Carl Gotthard Langhans. Pełnił on wtedy urząd głównego architekta departamentu budownictwa dla Wrocławia i Głogowa. W późniejszym czasie w 1786 roku został mianowany dyrektorem Nadzoru Urzędu Budowlanego w Berlinie, gdzie m. in.  zasłynął jako projektant i budowniczy Bramy Brandenburskiej.
Zespół rezydencjonalny stanowi główny element założenia składającego się z pałacu połączonego ćwierćkolistymi galeriami z dwoma oficynami, domków odźwiernych oraz parku. W roku 1775 Langhans odbył podróż do Anglii skąd zapewne czerpał inspiracje do swoich dzieł. Istotne elementy założenia zostały wsparte nowymi prądami z wykorzystaniem sztuki antycznej w architekturze angielskiej. Pierwsze wzmianki o pawłowickiej „fabryce pałacowej” pochodzą z lat 1780-81, natomiast już w roku następnym pałac oraz oficyny i galerie zostały wzniesione i pokryte dachem. Prace wykończeniowe oraz zdobnicze trwały jeszcze w latach 1787-88. Większość rzemieślników pochodziła ze Śląska, m.in. kamieniarze, którzy w latach 1782-83 wykonali kolumnadę wielkiego portyku. Nad wykończeniem figur umieszczonych na fasadach oficyn i na attyce pałacu oraz opracowaniem kapiteli do kolumn i pilastrów pracował Vaclav Böhm, który wykonał też rzeźby lwów umieszczone nad oknami oficyn. Przy pracach wykończeniowych zatrudnieni byli także rzemieślnicy pochodzący  z Rydzyny, Leszna, Ponieca i Rawicza. W tym okresie trwały prace przy dekoracji wnętrz na parterze. Wykonano m.in. kominki z marmurów śląskich białych, różowych i niebieskich w konwencji Ludwika XVI a nawet rokoko. Nowe projekty wnętrz dla pałacu w Pawłowicach wykonał w 1788 roku Johann Christian Kammsetzer, architekt i dekorator wnętrz pochodzenia niemieckiego, jeden z czołowych przedstawicielu klasycyzmu w Polsce. Jako architekt Stanisława Augusta Poniatowskiego współpracował z Jakubem Fontaną, a później z Dominikiem Merlinim w przebudowie Zamku Królewskiego oraz Pałacu w Łazienkach. W 1788 roku do prac sztukatorskich w Pawłowicach zatrudniono Giuseppe Amadio, który wykonał najważniejsze partie dekoracji na piętrze, a także w sali kolumnowej. Przy pracach sztukatorskich zatrudniono Giuseppe Borghiego oraz innych artystów jak Morganti, Pesio, Lepoux, Müller oraz Zöpf vel Ceptowski. Prace przy wykańczaniu dekoracji sali kolumnowej trwały jeszcze do końca 1792 roku. W styczniu 1793 roku odbył się ślub córki Maksymiliana Mielżyńskiego  - Katarzyny, z Prokopem Mielżyńskim z Chobienic. Wnętrza były już wtedy ukończone a ściany zostały wybite „obiciami paryskimi”. We wnetyrzach rozstawiono meble wykonane w Paryżu, we Wrocławiu i w Warszawie oraz zawieszono firany. W 1796 roku usunięto stare kominki, a wmurowano obecne z białego i czarnego marmuru.
W 1923 roku w ramach remontu kapitalnego przeniesiono klatkę schodową z westybulu do pomieszczeń w prawym skrzydle pałacu, wymieniono parkiety, założono prąd oraz centralne ogrzewanie. Do roku 1939 pałac był w posiadaniu rodziny Mielżyńskich. W latach 1939-45 zajęty został przez Niemców, którzy początkowo umieścili tutaj seminarium nauczycielskie dla dziewcząt. Podczas wojny zbiory pałacowe (meble, obrazy, zegary, świeczniki, książki) zostały zrabowane i wywiezione do Niemiec.
Tekst pochodzi ze strony Instytutu Zootechniki

Oczywiście nie zapominam o zdjęciach :)

1. 
Medalion z inicjałami hr. Maksymiliana Mielżyńskiego


2.
Herb Nowina
 3.
Medalion z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej. 


4. 
Pałac widoczny z głównej bramy.


5.
Rzeźba wiejskiego chłopca wykonana przez Władysława Marcinkowskiego około 1900 r. 


6. 
Rzeźba dziewczyny wykonana przez Władysława Marcinkowskiego około 1900 r. Obie rzeźby znajdują się na parterze zaraz za głównymi drzwiami pałacu. 


7. 
Przepiękne żyrandole ( jedne z niewielu rzeczy, które przetrwały po dawnych właścicielach. )


8.
Żyrandol w Salonie Okrągłym. 
 9. 
Kominek w dawnym pokoju dziennym. Był to dawny apartament Hrabiego. 


10.
Płaskorzeźby w Salonie Okrągłym. 


11.

12. 
Sala Kolumnowa ( Balowa ).  Największa i najwspanialsza w całym pałacu. 


13.
Płaskorzeźby


14. 

15.
Dawna Biblioteka, a jeszcze dawniej jadalnia.


16.

17.  
Fortepian stojący we wnęce Sali Kolumnowej.


18. 
 Konsola z płytą marmurową znajdująca się pod wielkim lustrem. Ozdobiona uskrzydlonymi hermami.


19. 
Widok na Salę Kolumnową od strony jadalni. 

20. 
Takie piękne kołatki znajdują się na obu skrzydłach drzwiowych wejścia głównego. 


21. Pałac od strony parku

22. Jezioro znajdujące się w parku. 


Pałac jest wart odwiedzenia. Jest możliwość zwiedzania go w praktycznie każdy dzień tygodnia. 

- od poniedziałku do piątku od 15.00 do 20.00,
- w soboty i niedziele od 9.00 do 20.00.

Ja ze swojej strony bardzo polecam. W parku można wspaniale odpocząć, widziałem też, że robili tam sesje ślubne. W Pałacu można nocować, a nawet urządzić wesele, czy komunię. Niestety nie orientuję się w  cenach takiego przedsięwzięcia. Najlepiej skontaktować się z Instytutem poprzez zakładkę KONTAKT  

Pozdrawiam




13 komentarzy:

  1. Byłam i też polecam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałem, że taka perełka znajduje się w tym regionie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O wielu miejscach nie wiedziałam dopóki nie zaczęłam poszukiwać po wszelkich źródłach. A czasem coś ciekawego można znaleźć.

      Usuń
  3. Cudo, przepiękne wnętrza!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny pałac.Jest usytuowany tak blisko mojej miejscowości,a ja jeszcze tam nie byłam. Muszę koniecznie się wybrać. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem tak się zdarza. Ja mieszkałam ponad 20 lat na Śląsku a o wielu miejscach nie słyszałam.

      Usuń
  5. Myślę, że kiedyś się wybiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sala kolumnowa robi wrażenie! Okolica również :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny :) Jestem ciekawa też parku, czy jest równie zadbany?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza.
Drogi Anonimie podpisuj się swoim imieniem, pseudonimem, inicjałami chociaż. Lubię wiedzieć komu odpowiadam.