W ubiegłą sobotę
byłam w Mojej Woli i miałam okazję obejrzeć Pałacyk Myśliwski.
Pałacyk ten jest inaczej nazywany Pałacem z korka. To za sprawą
elewacji zrobionej z dębu korkowego i uzupełnionej korą z
rodzimych dębów. Spotkanie zostało zorganizowane przez Fundację
Ratowania Zabytków i Pomników Przyrody z Poznania. Jednak to inny
człowiek podjął na początku samotną walkę o ten piękny
zabytek. To właśnie Pan Mateusz Zapart zainteresował Fundację tym
powoli niszczejącym miejscem. Pałac jest aktualnie rękach
prywatnych, jednak właściciel nie przejawia chęci ratowania
pałacu. Zdjęcia jak zwykle znajdziecie pod koniec tego artykułu.
Drewniany pałac
został zbudowany na podmurówce z kamienia dla księcia
brunszwicko-oleśnickiego Wilhelma. Pałacyk powstawał na przełomie
1854 – 1855 roku. Rozbudowywano go dwa razy. Za pierwszym razem w
roku 1895, drugim razem w latach 1902 – 1903. Pałac rozbudowano
wtedy o człony południowo-zachodni , piętrowy północno-wschodni
oraz wieżę. Budynek kryty jest dachem dwuspadowym, zdobią go
natomiast ornamentowane deski okapowe oraz szczytowe. Dawno temu na
jednej ze ścian frontowych znajdowała się głowa słonia. W środku
zaś kuty świecznik w kształcie koła. Jednak te czasy już minęły.
Początkowo
wszystkie obiekty pałacowe wchodziły w skład dóbr międzyborskich,
jednak od 1886 r. Moja Wola zaczęła należeć do barona Daniela von
Diergardt, następnie od 1891 r do wdowy po nim, Agnes von Diergardt.
Po II wojnie Światowej obiekt przeszedł na własność Lasów
Państwowych i w latach 1951 – 1975 w Pałacu znajdowało się
technikum leśne.
W lesie okalającym Pałac znajduje się grobowiec barona Daniela von Diergardta oraz jego żony, niedaleko pochowany jest także woźnica z żoną. Z opowieści jednego z mieszkańców Mojej Woli usłyszałam, że pochowano także tam jego konie.
W lesie okalającym Pałac znajduje się grobowiec barona Daniela von Diergardta oraz jego żony, niedaleko pochowany jest także woźnica z żoną. Z opowieści jednego z mieszkańców Mojej Woli usłyszałam, że pochowano także tam jego konie.
Sam budynek jest
przepiękny, jednak jego wnętrze tak naprawdę zapiera dech w
piersiach. Za czasów świetności musiało być to naprawdę
wyjątkowej urody miejsce. Aktualnie pozostały piękne schody, na
jednej ze ścian malowidło przedstawiające polowanie oraz
polichromie na sufitach pałacu. Zachowały się one jednak tylko w
niektórych salach.
Mam nadzieję, że
ten piękny zabytek przetrwa, uda się mu przywrócić blask na jaki
zasługuje. Byłoby wielką tragedią gdyby takie miejsce zniknęło
bezpowrotnie. Jednak wiadomo, nie zrobi tego jeden człowiek. Ale
wspomóc może każdy z nas. Liczy się każdy gest, każda złotówka.
Ratujmy pałac myśliwski w Mojej Woli – na ten profil serdecznie Was zapraszam. Jeżeli nie jest Wam obojętny los tego niezwykłej urody zabytku zachęcam do wpłacania choć drobnych kwot celem wspomagania Mojej Woli. Nr konta znajdziecie na profilu, podaję go również tutaj:
Bank: PEKAO S.A.
Numer: 74 1240 1747 1111 0000 1848 9897
Tytuł: MOJA WOLA
Drugim z profili na FB na który Was serdecznie zapraszam jest profil Fundacji Ratowania Zabytków i Pomników Przyrody. Znajdziecie tam nr konta na który można wpłacać dowolny datek na ratowanie zabytków.
Ratujmy pałac myśliwski w Mojej Woli – na ten profil serdecznie Was zapraszam. Jeżeli nie jest Wam obojętny los tego niezwykłej urody zabytku zachęcam do wpłacania choć drobnych kwot celem wspomagania Mojej Woli. Nr konta znajdziecie na profilu, podaję go również tutaj:
Bank: PEKAO S.A.
Numer: 74 1240 1747 1111 0000 1848 9897
Tytuł: MOJA WOLA
Drugim z profili na FB na który Was serdecznie zapraszam jest profil Fundacji Ratowania Zabytków i Pomników Przyrody. Znajdziecie tam nr konta na który można wpłacać dowolny datek na ratowanie zabytków.
Na początek
zapraszam do obejrzenia pięknego wykonania Marszu Myśliwskiego
Reinholda Stiefa.
A teraz już obiecane wcześniej zdjęcia
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14. Polowanie
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21. Zniszczony kaflowy piec
22.
23.
24.
25.
26. Komuś chyba ściany zawadzały
27.
28.
29.
30.
31.
32.
33.
34. Wspomniane groby
35.
36. Udało mi się nawet załapać na zdjęcie z Łowcami Przygód
Taaaak! Wybaczże taki entuzjazm, ale tyle naczytałam się na bryle to tym pałacyku, jednak nie znalazłam tam zdjęć wnętrza. Pewnie wystarczyło poklikać gdzie indziej, ale nawet nie pamiętam czemu tego nie zrobiłam. Fantastycznie wiedzieć ,że istnieje organizacja, która chce pomóc temu wspaniałemu budynkowi. Trzymam kciuki i na pewno zajrzę na strony podane w opisie.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że znalazłaś co Cię interesowało. Też się cieszę, że są ludzie, którym nie jest obojętny los tak pięknych miejsc.
UsuńPiękny i zabytkowy ten pałac :) podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńPs. Obserwuję i zapraszam do siebie http://kamytestowanieirekomendowanie.blogspot.com/
Mnie również bardzo podoba się to miejsce.
UsuńWow! Cudownie klimatyczny. Trzymam kciuki. Pałac zasługuje na drugie życie 😍
OdpowiedzUsuńOj tak. Zgadzam się :)
UsuńPiekny pałac, choć widać że potrzebuje ogromnych środków finansowych na już! Szkoda, ze dalej niszczeje u nas wiele pięknych budynków!
OdpowiedzUsuńDokładnie. Potrzeba ogromnych środków, ale tak naprawdę od grosza się zaczyna. Wiele osób może pomóc, trzeba tylko chcieć.
UsuńRobi wrażenie!
OdpowiedzUsuńTak, robi wrażenie.
UsuńRzeczywiście pałac wygląda pięknie. Szczególnie podoba mi się ta wyjątkowa fasada. Smutną prawdą jest, że w Polsce wiele niepowtarzalnych zabytków niszczeje bezpowrotnie każdego dnia.
OdpowiedzUsuńPiękny pałac! :)
OdpowiedzUsuń