Ostatnimi czasy coś
kiepsko u mnie z wyjazdami. Do wielu miejsc, które chciałabym Wam
pokazać trzeba się umawiać z dużym wyprzedzeniem. Staram się,
ale nie zawsze uda się dostać w wybrane miejsce. Dziś jednak
chciałabym Wam pokazać miejsce, które w pewien sposób mnie
zauroczyło. Jak pewnie wiecie mieszkam obecnie w województwie
wielkopolskim. W ostatni weekend udało mi się pojechać do Bralina.
Kościół został zbudowany na niewielkim wzniesieniu, w odległości ok 2 km na południowy-wschód od Bralina. Jak to mówią legendy miejsce to jest niezwykłe, ponieważ na początku XIII w. odpoczywała w tamtym miejscu Św. Jadwiga, patronka Śląska. Po jakimś czasie, pewniej nocy wrześniowej pasterze ujrzeli „nad Pólkiem” słup jasności, od którego odchodziły promienie. Słychać także było śpiew aniołów. Rok później wydarzenie się powtórzyło. Dziedzic Bralina kazał na tym wzniesieniu ustawić krzyż. Miejsce w niedługim czasie uznano za święte. Według innej legendy, w cudowny sposób obraz Matki Bożej z kościoła parafialnego w Bralinie przenosił się w to miejsce kilkukrotnie. Podobno Świadkiem tego zdarzenia był pastuszek, który w tym czasie wyprowadzał na pola swoje owce. Uznano wtedy, że „ taka jest wola Boża, aby ten Obraz doznawał czci publicznej jako Obraz cudowny”. Wzniesiono więc w tym miejscu niewielką drewnianą świątynię. W 1630 roku miała miejsce wielka epidemia cholery. To właśnie na „Pólku” 10 osób została cudownie uleczona. Te właśnie osoby ślubowały, że przyczynią się do budowy większego kościoła. W 1708 roku, w czasie kolejnej straszliwej epidemii, mieszkańcy Kępna ślubowali, że będą pielgrzymowali każdego roku do Matki Boskiej Pólkowskiej w Święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny jako podziękowanie za cudowne ocalenie. Tradycja ta trwa aż po dziś dzień.
Kościół został zbudowany na niewielkim wzniesieniu, w odległości ok 2 km na południowy-wschód od Bralina. Jak to mówią legendy miejsce to jest niezwykłe, ponieważ na początku XIII w. odpoczywała w tamtym miejscu Św. Jadwiga, patronka Śląska. Po jakimś czasie, pewniej nocy wrześniowej pasterze ujrzeli „nad Pólkiem” słup jasności, od którego odchodziły promienie. Słychać także było śpiew aniołów. Rok później wydarzenie się powtórzyło. Dziedzic Bralina kazał na tym wzniesieniu ustawić krzyż. Miejsce w niedługim czasie uznano za święte. Według innej legendy, w cudowny sposób obraz Matki Bożej z kościoła parafialnego w Bralinie przenosił się w to miejsce kilkukrotnie. Podobno Świadkiem tego zdarzenia był pastuszek, który w tym czasie wyprowadzał na pola swoje owce. Uznano wtedy, że „ taka jest wola Boża, aby ten Obraz doznawał czci publicznej jako Obraz cudowny”. Wzniesiono więc w tym miejscu niewielką drewnianą świątynię. W 1630 roku miała miejsce wielka epidemia cholery. To właśnie na „Pólku” 10 osób została cudownie uleczona. Te właśnie osoby ślubowały, że przyczynią się do budowy większego kościoła. W 1708 roku, w czasie kolejnej straszliwej epidemii, mieszkańcy Kępna ślubowali, że będą pielgrzymowali każdego roku do Matki Boskiej Pólkowskiej w Święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny jako podziękowanie za cudowne ocalenie. Tradycja ta trwa aż po dziś dzień.
Prace nad kościołem
zakończyły się w 1711 roku. Świątynia została zbudowana
staraniem Stanisława Drabika, kupca z Rychtala, z pomocą
Stojeńskich, właścicieli majątku w Grębaninie. Od wschodu oraz częściowo od północy i południa Pólko otaczają podcienia lub z ludowego soboty.
W narożnikach znajdują się dwie niewielkie, czworoboczne kaplice o
konstrukcji zrębowej. W pierwszej z nich znajduję się ołtarzyk z
obrazem Matki Bożej Szkaplerznej, a w drugiej – ołtarzyk ku czci
Św. Antoniego. Między kapliczkami znajdują się również
konfesjonały. Jest to kościół w całości wybudowany z drewna na
planie krzyża greckiego. Wejścia znajdują się z czterech stron
świata. Dach świątyni pokryty jest gontem, a na skrzyżowaniu naw
wznosi się barokowa wieżyczka z hełmem cebulastym. Bogato
dekorowany dwustronny ołtarz umieszczony jest na środku kościoła,
a nie jak w innych w wydzielonej części zwanej prezbiterium.
Znajduje się w nim wcześniej wypomniany obraz matki Bożej z
Dzieciątkiem, pochodzący najprawdopodobniej z XVII w. Po drugiej
stronie ołtarza wstawiono współczesne płótno św. Jadwigi
Śląskiej, oryginał niestety został skradziony w 1974 roku.
Zdobiąca strop polichromia pochodzi z początków XIX wieku i
wzorowana jest na miedziorytach mszału weneckiego z 1638 roku. W
tylnej części świątyni znajduje się chór muzyczny z przepięknym
prospektem organowym.
W czasie II Wojny Światowej hitlerowscy okupanci planowali zniszczenie świątyni, jednak dzięki zaangażowaniu ówczesnego zarządcy parafii Bralin i Kępno – ks. Antoniego Menzla, kościół szczęśliwie ocalał. Niestety z powodu „starości” znacznemu zniszczeniu uległa dolna jego część, ponieważ kościół został wzniesiony bez fundamentów. Niezbędne prace konserwatorskie przeprowadzono w latach 1978-1987 staraniem bralińskiego proboszcza ks. Jana Ćwieikowskiego, za co parafia otrzymała 25 lutego 1993 r. prestiżowy medal przyznany jej przez międzynarodową organizację „Europa Nostra”.
W czasie II Wojny Światowej hitlerowscy okupanci planowali zniszczenie świątyni, jednak dzięki zaangażowaniu ówczesnego zarządcy parafii Bralin i Kępno – ks. Antoniego Menzla, kościół szczęśliwie ocalał. Niestety z powodu „starości” znacznemu zniszczeniu uległa dolna jego część, ponieważ kościół został wzniesiony bez fundamentów. Niezbędne prace konserwatorskie przeprowadzono w latach 1978-1987 staraniem bralińskiego proboszcza ks. Jana Ćwieikowskiego, za co parafia otrzymała 25 lutego 1993 r. prestiżowy medal przyznany jej przez międzynarodową organizację „Europa Nostra”.
W dniu 11 września
2011 r. bp Stanisław Napierała ustanowił kościół „Na Pólku”
Sanktuarium Maryjnym Ziemi Bralińsko-Kępińskiej, a 7 września
2013 r. – dzięki działaniom podjętym przez ks. Dariusza Smolnika
– obraz Pólkowskiej Madonny udekorowany został papieskimi
koronami.
Kościół jest
przepiękny, mogłabym spędzić tam długie godziny, podziwiając i
fotografując. Każda część jest warta uwiecznienia, zobaczenia.
Ja niestety miałam mało czasu, ponieważ czas gonił. Jednak mam
nadzieję w najbliższym czasie odwiedzić ten kościół ponownie,
aby dokładniej go obejrzeć, znaleźć czas na rozmyślenia, cieszyć
się pięknymi widokami roztaczającymi się z dróżek wokół
kościoła. Każdemu, kto chciałby zobaczyć ten kościół
przypominam, że msze Święte odprawiane są w niedziele o godzinie
15:00. A kościół warto zobaczyć. Ciekawe wrażenie, ponieważ
znajduję się pośrodku niczego. Najbliższe zabudowania znajdują
się w znacznej odległości. Wokół tylko pola uprawne, krzewy.
Pisząc ten artykuł korzystałam z różnych źródeł, m. in. Galerii Wielkopolskiej oraz portalu bralin.pl.
Pisząc ten artykuł korzystałam z różnych źródeł, m. in. Galerii Wielkopolskiej oraz portalu bralin.pl.
A teraz już
zapraszam na zdjęcia.
1.
Wejście główne
2.
Widok od strony południowej
3.
Wieżyczka na skrzyżowaniu boków kościoła
4.
Krzyż stojący nieopodal wejścia głównego
5.
Wejście od strony północnej
Wejście od strony północnej
6.
Ołtarzyk ku czci
Św. Antoniego
7.
Wspomniane wcześniej półcienia z przepięknymi konfesjonałami.
8.
Ołtarzyk z
obrazem Matki Bożej Szkaplerznej
9.
Wnętrze kościoła. Widok na ołtarz z głównego wejścia
Wnętrze kościoła. Widok na ołtarz z głównego wejścia
10.
Polichromia zdobiąca strop kościoła
11.
Rzeźba Chrystusa u słupa
12.
Jedna ze stacji Drogi Krzyżowej
13.
14.
Późnorenesansowy ołtarz przyścienny z początki XVII wieku. W jego centrum znajduje się obraz ukrzyżowanego Chrystusa.
15.
Widok na chór muzyczny z przepięknym
prospektem organowym
16.
Głaz znajdujący się na wjeździe do Sanktuarium.
Napis na nim głosi:
Napis na nim głosi:
"W ROKU PAŃSKIM
2011
1 MAJA
1 MAJA
BEATYFIKACJA JANA
PAWŁA II
3 MAJA
NAWIEDZENIE OBRAZU
M.B. CZĘSTOCHOWSKIEJ
1711-2011
TRZYSTA LAT KOŚCIOŁA „NA PÓLKU”
NAWIEDZENIE OBRAZU
M.B. CZĘSTOCHOWSKIEJ
1711-2011
TRZYSTA LAT KOŚCIOŁA „NA PÓLKU”
WDZIĘCZNI BOGU I
PRZODKOM
PARAFIANIE I PIELGRZYMI"
PARAFIANIE I PIELGRZYMI"
17.
Przydrożna kapliczka na przeciwko wjazdu do Sanktuarium.
Napis na niej głosi:
"PAMIĄTKA
NAWIEDZENIA
M.B. FATIMSKIEJ
Bralin „Pólko” 16 VII 1996"
Bralin „Pólko” 16 VII 1996"
Pozdrawiam
Uwielbiam takie urocze miejsca :) Ale zdecydowanie wygrywają u mnie miejsca niesakralne, w których mieszkali ludzie, mają całkiem inny klimat i często są w złym stanie (czyt. ruiny)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Pewnie niebawem pojawi się także coś z ruin :)
UsuńDziękuję za komentarz
W ubiegłym roku byłam na uroczystości Bożego Ciała w skansenie, w drewnianym kościele! Coś pięknego!
OdpowiedzUsuńMożesz powiedzieć gdzie?? Może byłam już lub odwiedzę.
UsuńDrewniane kościoły są piękne w swej prostocie :)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce. Takie pełne spokoju.
OdpowiedzUsuńCudowne miejsca:) Klimatyczne budynki i kawał historii :)
OdpowiedzUsuń