Mimo, iż mieszkam niecałe 20 km od Antonina, po raz pierwszy w pałacu myśliwskim byłam dopiero wiosną 2017 roku. Mimo, iż mieści się on praktycznie przy drodze nr 11 prowadzącej z Katowic do Poznania, którą przejeżdżam około dwa razy w miesiącu, zawsze mijałam nie myśląc aby ów obiekt odwiedzić. Któregoś dnia w końcu się udało. Nie udało mi się niestety zwiedzić pałacu, ponieważ akurat w tym czasie odbywało się tam wesele, ale udało się odwiedzić park i zrobić kilka ujęć z zewnątrz. Aktualnie w pałacu trwa remont, który potrwa jeszcze trochę czasu. Może po remoncie uda się zobaczyć w środku ten z zewnątrz niepozorny pałac. Wszak na dobre i miłe rzeczy warto czekać.
Odrobina historii:
Odrobina historii:
Wśród
wielkich połaci lasów, nieopodal rozwidlenia dróg, z których jedna
biegła do Wrocławia, druga zaś na Śląsk, właściciel tychże włości,
książę Antoni Henryk Radziwiłł herbu Trąby, postanowił wybudować dla siebie letnią siedzibę.
Antoniński Pałac Radziwiłłów zaprojektował w stylu myśliwskim Karl Friedrich Schinkel
- pozostawiając po sobie dzieło wybitne. Budynek został założony na
rzucie ośmiokąta, stanowiącego podstawę czteropiętrowego korpusu
głównego. Przylegają do niego cztery niższe skrzydła – ryzality –
mieszczące wejście główne z klatką schodową oraz pokoje. Pałac tenże,
architekt otoczył parkiem krajobrazowym w stylu angielskim, doskonale
przenikającym się z leśnym otoczeniem. Pracą dla księcia Antoniego
Radziwiłła, Schinkel utrwalił swą sławę najwybitniejszego architekta
epoki, który w samym Berlinie wzniósł Nowy Odwach, katedrę, Stare Muzeum
i teatr. Jego dziełami są też pałace w tamtejszym Charlottenhofie i
Charlottenburgu.
W
efekcie, w 1824 roku, powstał klasycystyczny pałacyk, w którym książę
wraz z całą swoją rodziną prowadził ożywione życie towarzyskie i
artystyczne. Myśliwską rezydencję odwiedzały ważne osobistości ze świata
polityki i sztuki.
Główną
konstrukcję Pałacu Myśliwskiego w Antoninie wykonano z drewna, a
posadowiono ją na fundamencie z rudy darniowej. Wypełniające ją mury
ceglane obłożono modrzewiowymi belkami, co daje wrażenie budowli
całkowicie drewnianej. Wewnątrz budynku wzniesiono potężną kolumnę
dorycką, będącą zarazem kominkiem z dwoma paleniskami. Wnętrze sali
głównej zwieńczył promieniście belkowany strop. Wokół tejże sali, na
wysokości pierwszej i drugiej kondygnacji, pobiegły galerie przesłonięte
balustradami, prowadząc do pokoi mieszczących się w skrzydłach Pałacu.
Liczne trofea myśliwskie - prezentowane we wnętrzu do dziś - to jedyna
taka kolekcja w promieniu kilkuset kilometrów.
Książę
Antoni piastował wówczas godność namiestnika królewskiego Wielkiego
Księstwa Poznańskiego. Prywatnie natomiast był wielkim miłośnikiem
sztuki, rysownikiem, kompozytorem i wiolonczelistą. Stworzył między
innymi muzykę do "Fausta" Goethego. To dzięki jego staraniom, w
Poznaniu, z koncertem wystąpił sam Niccolò Paganini. Antoni H.
Radziwiłł spełniał się też w roli mecenasa sztuk pięknych.
Pewnie także z tych powodów gościem Antonina stał się – owiany sławą od lat młodzieńczych – Fryderyk Chopin.
W trakcie swoich pobytów w tym miejscu, w latach 1827 – 1829, Chopin
grał, dawał lekcje młodziutkiej księżniczce Wandzie Radziwiłłównie,
prowadził dysputy z gospodarzem o zawiłościach sztuki kompozytorskiej i
tworzył. Tu powstały Introdukcja i Polonez C-dur op. 3 na fortepian i
wiolonczelę. Warto wspomnieć o trio fortepianowym g-moll op. 8
zadedykowanym Radziwiłłowi, który za ten dar podziękował w późniejszym
liście do kompozytora.
A
sam Chopin tak pisał o swoim pobycie w Anoninie w liście do
przyjaciela: „Byłem tam tydzień. Nie uwierzysz jak mi u niego dobrze
było. Ostatnią pocztą wróciłem, i to ledwo com się wymówił od dłuższego
pobytu."
Po
II wojnie światowej, upaństwowiony przez komunistów, Pałac ulegał
pogłębiającej się degradacji. Pierwszy remont przeszedł w latach
1975–1978. Przyczynił się do tego walnie Jerzy Waldorff.
W roku 2003 za rewitalizację Pałac Radziwiłłów w Antoninie został uhonorowany prestiżowym wyróżnieniem Europa Nostra Award.
Fryderyk Chopin do dziś patronuje Pałacowi. Jego muzyka rozbrzmiewa
tu podczas licznych koncertów wybitnych pianistów. Najbardziej znanym
jest coroczny festiwal "Chopin w barwach jesieni". Chwile pobytu
kompozytora w Antoninie przypomina także salonik muzyczny z
instrumentami z epoki, obrazami i litografiami oraz odlew dłoni
Fryderyka Chopina przechowywany w Pałacu.
Powyższy tekst został skopiowany ze strony http://www.palacantonin.pl/pl/historia
Odwiedziłam park i powiem Wam jedno. Jest pięknie. Warto zatrzymać się na chwile w tym miejscu choćby po to aby napić się herbaty. Lokalna restauracja serwuje również przepyszne dania. A sama sala restauracyjna zachwyca. Czujesz spokój, w tle słychać piękną muzykę, jednak niezakłócającą rozmów . Restauracja również na chwilę obecna jest niestety nieczynna. Koniec remontu zaplanowano na koniec września 2018 roku.
A teraz juz zostawiam Was z relacją zdjęciową :)
Pozdrawiam
Cudny! Uwielbiam takie architektoniczne perełki! Ale muszę przyznać, że nigdy nie słyszałam o tym pałacu. Szkoda, że nie udało Ci się zobaczyć wnętrza - jestem bardzo ciekawa, jak wygląda w środku. Jeśli będę kiedyś w okolicy, muszę koniecznie się tam wybrać :)
OdpowiedzUsuńPo remoncie zamierzam odwiedzić to miejsce ray jeszcze i tym rayem zwiedzić wnętrze również.
UsuńPiękne miejsce! Wydaje się skrywać jakąś tajemnicę...:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńW letnich rezydencjach zawsze mnie fascynowało życie o którym zapewne nigdy się już nie dowiemy. W świecie bez internetu, na odludziu, mogli robić wszystko. Miody się lały a dziczyzna znikała z półmisków :) Rozmach imprez był pewnie kilkudniowy :)
OdpowiedzUsuńPewnie tak. Musiało być ciekawie :)
UsuńTrochę tych pałaców myśliwskich już widziałem i pewnie niejeden jeszcze stanie mi na drodze, ale zawsze warto trafiać w takie miejsca. Ciekawie prezentuje się pałacyk myśliwski w Nowym Duninowie (ok. Płocka), jak będziesz w pobliżu, to wdepnij. ;)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie. Jak będę w okolicy to chętnie odwiedzę.
UsuńCiekawe miejsce. Piękna historia. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce i bardzo ładne zdjęcia. Wiem, że tematem zdjęć nie miały być, ale podoba mi się bardzo, gdy tak pięknie wyglądają na fotografiach:)
OdpowiedzUsuńChętnie odwiedzę ten pałac gdy będę w pobliżu:)
Pozdrawiam cieplutko!