wtorek, 12 grudnia 2017

Pałac myśliwski książąt Radziwiłłów w Antoninie



Mimo, iż mieszkam niecałe 20 km od Antonina, po raz pierwszy w pałacu myśliwskim byłam dopiero wiosną 2017 roku. Mimo, iż mieści się on praktycznie przy drodze nr 11 prowadzącej z Katowic do Poznania, którą przejeżdżam około dwa razy w miesiącu, zawsze mijałam nie myśląc aby ów obiekt odwiedzić. Któregoś dnia w końcu się udało. Nie udało mi się niestety zwiedzić pałacu, ponieważ akurat w tym czasie odbywało się tam wesele, ale udało się odwiedzić park i zrobić kilka ujęć z zewnątrz. Aktualnie w pałacu trwa remont, który potrwa jeszcze trochę czasu. Może po remoncie uda się zobaczyć w środku ten z zewnątrz niepozorny pałac. Wszak na dobre i miłe rzeczy warto czekać.

Odrobina historii:

Wśród wielkich połaci lasów, nieopodal rozwidlenia dróg, z których jedna biegła do Wrocławia, druga zaś na Śląsk, właściciel tychże włości, książę Antoni Henryk Radziwiłł herbu Trąby, postanowił wybudować dla siebie letnią siedzibę.
Antoniński Pałac Radziwiłłów zaprojektował w stylu myśliwskim Karl Friedrich Schinkel - pozostawiając po sobie dzieło wybitne. Budynek został założony na rzucie ośmiokąta, stanowiącego podstawę czteropiętrowego korpusu głównego. Przylegają do niego cztery niższe skrzydła – ryzality – mieszczące wejście główne z klatką schodową oraz pokoje. Pałac tenże, architekt otoczył parkiem krajobrazowym w stylu angielskim, doskonale przenikającym się z leśnym otoczeniem. Pracą dla księcia Antoniego Radziwiłła, Schinkel utrwalił swą sławę najwybitniejszego architekta epoki, który w samym Berlinie wzniósł Nowy Odwach, katedrę, Stare Muzeum i teatr. Jego dziełami są też pałace w tamtejszym Charlottenhofie i Charlottenburgu.
W efekcie, w 1824 roku, powstał klasycystyczny pałacyk, w którym książę wraz z całą swoją rodziną prowadził ożywione życie towarzyskie i artystyczne. Myśliwską rezydencję odwiedzały ważne osobistości ze świata polityki i sztuki.
Główną konstrukcję Pałacu Myśliwskiego w Antoninie wykonano z drewna, a posadowiono ją na fundamencie z rudy darniowej. Wypełniające ją mury ceglane obłożono modrzewiowymi belkami, co daje wrażenie budowli całkowicie drewnianej. Wewnątrz budynku wzniesiono potężną kolumnę dorycką, będącą zarazem kominkiem z dwoma paleniskami. Wnętrze sali głównej zwieńczył promieniście belkowany strop. Wokół tejże sali, na wysokości pierwszej i drugiej kondygnacji, pobiegły galerie przesłonięte balustradami, prowadząc do pokoi mieszczących się w skrzydłach Pałacu. Liczne trofea myśliwskie - prezentowane we wnętrzu do dziś - to jedyna taka kolekcja w promieniu kilkuset kilometrów.
Książę Antoni piastował wówczas godność namiestnika królewskiego Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Prywatnie natomiast był wielkim miłośnikiem sztuki, rysownikiem, kompozytorem i wiolonczelistą. Stworzył między innymi muzykę do "Fausta" Goethego. To dzięki jego staraniom, w Poznaniu,  z koncertem wystąpił sam Niccolò Paganini. Antoni H. Radziwiłł spełniał się też w roli mecenasa sztuk pięknych.
Pewnie także z tych powodów gościem Antonina stał się – owiany sławą od lat młodzieńczych – Fryderyk Chopin. W trakcie swoich pobytów w tym miejscu, w latach 1827 – 1829, Chopin grał, dawał lekcje młodziutkiej księżniczce Wandzie Radziwiłłównie, prowadził dysputy z gospodarzem o zawiłościach sztuki kompozytorskiej i tworzył. Tu powstały Introdukcja i Polonez C-dur op. 3 na fortepian i wiolonczelę. Warto wspomnieć o trio fortepianowym g-moll op. 8 zadedykowanym Radziwiłłowi, który za ten dar podziękował w późniejszym liście do kompozytora.
A sam Chopin tak pisał o swoim pobycie w Anoninie w liście do przyjaciela: „Byłem tam tydzień. Nie uwierzysz jak mi u niego dobrze było. Ostatnią pocztą wróciłem, i to ledwo com się wymówił od dłuższego pobytu."
Po II wojnie światowej, upaństwowiony przez komunistów, Pałac ulegał pogłębiającej się degradacji. Pierwszy remont przeszedł w latach 1975–1978. Przyczynił się do tego walnie Jerzy Waldorff.
W roku 2003 za rewitalizację Pałac Radziwiłłów w Antoninie został uhonorowany prestiżowym wyróżnieniem Europa Nostra Award.
Fryderyk Chopin do dziś patronuje Pałacowi. Jego muzyka rozbrzmiewa tu podczas licznych koncertów wybitnych pianistów. Najbardziej znanym jest coroczny festiwal "Chopin w barwach jesieni". Chwile pobytu kompozytora w Antoninie przypomina także salonik muzyczny z instrumentami z epoki, obrazami i litografiami oraz odlew dłoni Fryderyka Chopina przechowywany w Pałacu.

Powyższy tekst został skopiowany ze strony  http://www.palacantonin.pl/pl/historia

Odwiedziłam park i powiem Wam jedno. Jest pięknie. Warto zatrzymać się na chwile w tym miejscu choćby po to aby napić się herbaty. Lokalna restauracja serwuje również przepyszne dania. A sama sala restauracyjna zachwyca. Czujesz spokój, w tle słychać piękną muzykę, jednak niezakłócającą rozmów . Restauracja również na chwilę obecna jest niestety nieczynna. Koniec remontu zaplanowano na koniec września 2018 roku.

A teraz juz zostawiam Was z relacją zdjęciową :)







Pozdrawiam






10 komentarzy:

  1. Cudny! Uwielbiam takie architektoniczne perełki! Ale muszę przyznać, że nigdy nie słyszałam o tym pałacu. Szkoda, że nie udało Ci się zobaczyć wnętrza - jestem bardzo ciekawa, jak wygląda w środku. Jeśli będę kiedyś w okolicy, muszę koniecznie się tam wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po remoncie zamierzam odwiedzić to miejsce ray jeszcze i tym rayem zwiedzić wnętrze również.

      Usuń
  2. Piękne miejsce! Wydaje się skrywać jakąś tajemnicę...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. W letnich rezydencjach zawsze mnie fascynowało życie o którym zapewne nigdy się już nie dowiemy. W świecie bez internetu, na odludziu, mogli robić wszystko. Miody się lały a dziczyzna znikała z półmisków :) Rozmach imprez był pewnie kilkudniowy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trochę tych pałaców myśliwskich już widziałem i pewnie niejeden jeszcze stanie mi na drodze, ale zawsze warto trafiać w takie miejsca. Ciekawie prezentuje się pałacyk myśliwski w Nowym Duninowie (ok. Płocka), jak będziesz w pobliżu, to wdepnij. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie. Jak będę w okolicy to chętnie odwiedzę.

      Usuń
  5. Ciekawe miejsce. Piękna historia. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne miejsce i bardzo ładne zdjęcia. Wiem, że tematem zdjęć nie miały być, ale podoba mi się bardzo, gdy tak pięknie wyglądają na fotografiach:)

    Chętnie odwiedzę ten pałac gdy będę w pobliżu:)

    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza.
Drogi Anonimie podpisuj się swoim imieniem, pseudonimem, inicjałami chociaż. Lubię wiedzieć komu odpowiadam.